Držím ti miesto
československý žúr
Divadlo Husa na provázku, BrnoCZ
„Československý žúr” nie oznacza zupy, ale spotkanie towarzyskie, wieczorek. Dziewiętnastowieczne damy spotkały się w ustalone dni, co nazywały po francusku jour fixe. Husa na provázku zaprasza na wieczorek czechosłowacki, czyli brawurowe przedstawienie o relacjach dwóch narodów żyjących kiedys w jednym państwie. Jak piszą twórcy: „Zabierają nam pracę. I miejsca na uniwersytetach. Zatrzymali sobie najpiękniejsze góry i haluszki z bryndzą. A także temperament, mogli nam trochę go przysłać. Ale przynajmniej mamy na kogo patrzeć z wyższością i czuć się trochę lepsi i więksi. Hej, Jožo, powiedz „řeřicha”! A co oznacza wasze „drevokocúr”? Czeczeni i Czobolowie. Zachodniacy i Wschodniacy. Czesi i Słowacy. Bracia czy wieczni rywale?”
„…Czy po naszym rozstaniu nadal się kumplujemy? Czy jesteśmy jak nóż i rana? Dwóch szaleńców na tratwie? Czy nadajemy sobie tylko ładne imiona? Czy mamy tysiąc powodów do stu rozstań? Czy nadal się rozumiemy? Nowo powstały zespół złożony ze wszystkich członków zespołu otworzy w teatrze bezpieczną przestrzeń niebezpiecznie kojącej nostalgii.
Bo gdzie indziej można mówić po czesko-słowacku, jeśli nie w Brnie? Inscenizowany koncert w reżyserii Anny Davidovej rozbrzmiewa najsłynniejszymi słowackimi melodiami i najbardziej żenującymi czeskimi stereotypami. Impreza albo wieczorek, czyli ponowne spotkanie między narodami, których nie podzieliły nawet granice państwowe. Jakie czasy zapowiadają błyskawice nad Tatrami?”